sobota, 11 października 2014

Letnie bitwy z Bélą – Nyári csaták Bélával

Ogłaszam koniec lata – przynajmniej na blogu. Lato w pogodzie niech trwa nadal – przypomina mi Węgry, gdzie do listopada można było jeździć na rowerze i chodzić w samej marynarce. Latam prawie w ogóle nie malowałem ani nie zajamowałem się modelarstwem. Tak już mam. W związku z tym nie miałem też za bardzo co wrzucać na bloga. W trakcie wakacji mieliśmy z Janim męski wyjazd – daliśmy odpocząć Kasi, ruszyliśmy do przyjaciół na Węgry na rowery. Ale nie mogło zabraknąć Ogniem i Mieczem. Udało się nam spotkać z Bélą w Budapeszcie w Klubie Cantina. Rozegraliśmy dwie bitwy podjazdowe – Béla po raz pierwszy poprowadził do boju swoich Szwedów, bardzo zgrabnie pomalowanych. My graliśmy jak zwykle tataro-turkami (Hadży Girejem) lub zwykłym podjazdem tatarskim. Raz udało się wygrać, raz przegrać, ale najważniejsze że udało się dobrze pobawić i po roku spotkać z Bélą. Dziękuję za spotkanie i wspólnie spędzony czas.
Vége a nyárnak, legalább a blogon. Őszi nyár hogy tartson még egy kicsit. Emlékeztet a magyar őszre, mikor novemberig tudtam biciklizni és zakóban járni. Nyáron sose szoktam festeni, modellezni se. Azért nem volt mit beletenni a blogra. Nyáron Janival kimentünk Magyarországra – nálunk bevált a férfi kirándulás. Kasia akkor tud kipihenni magát. Főleg bicikliztünk, de belefért egy Tűzzel-Vassal csatanap. Sikerült Bélával találkozni Cantina Klubban. Két csatát sikerült lejátszani, Béla először (legalább ellenem) a svédjét vezette. Nagyon szépek. Janival, ahogy szakás, tatár-török portyát vezettünk. Egyszer nyertünk, egyszer kikaptunk, de nagyon jól mulattunk és a legfontosabb, hogy egy év után sikerült Bélával találkozni. Köszi a játékot. Béla.












 

3 komentarze:

  1. Moi (Hi =)
    The photos are taken a little too far
    Details do not appear at all

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. The photos were taken by mobile and there was quite dark in the room. So the quality of them is not too high.

      Usuń