W turnieju kończącym ligę zająłem 5 miejsce (na 12 startujących w grupie seniorów). Wynik byłby pewnie lepszy, gdyby nie klęska w starciu z Krystianem w ostatniej bitwie (0:7). Na zdjęciu powyżej i poniżej moje płonące Panżer III.
Drugie starcie wygrałem 3:1, tu wynik byłby lepszy, gdyby nie zabrakło nam czasu, nawet 5 minut dałoby mi jeden punkt więcej. Ale nie ma co narzekać. Kulmimacja starcia to nieudany szturm kolegi na pole obok jeziorka.
Pierwsza bitwa 4:1 dla mnie. Udało mi się spalić wszystkie trzy ciężkie samochody pancerne, jeden mały, a piechota w walce wręcz zniszczyła pluton średnich moździerzy.
Turniej rozgrywaliśmy w pięknej scenerii sal Muzeum Wojska Polskiego poświęconych Wojnie Obronnej 1939 roku. W tle naszych stołów do gry widać armatę "prawosławną" z przodkiem, biedkę i liczne ckm Browning.
Bradzo ciekawe miejsce na rozgrywanie bitew.
OdpowiedzUsuń