Powtórzyliśmy pierwszą bitwę kampanii Wiosenne przebudzenie, ponieważ za pierwszym razem Julek nie przebił się przez sowieckie linie. Tym razem był silniejszy aż o 150 punktów (m.in dobrał cały pluton grenadierów) co bardzo mocno wzmocniło jego BR. Moje posiłki tym razem wkraczały bardzo późno - rzuciłem 6 i weszły dopiero w siódmej turze. Ale tym razem kości były ze mną, losowania także. Generalnie rzucałem duuużo szóstek, co grając na pinowanie przeciwnika jest kluczowe. Najlepszy rzut - ostrzał baterii off-table - 2 armaty, 4 kości, 4 szóstki, a w rzucie na trafienie na Tygrysa II - dwie kolejne 6 i kolejny spinowany czołg. Miałem dużo większe straty, ale połowa wyciąganych żetonow była albo pusta, albo z 1 (unieruchomienie czołgu przeciwnika). Nawet wyciągnąłem "0", do tej pory nie zdawaliśmy sobie sprawy, że jest taki żeton. Julek przebijał się nie po drodze, co czyniło go powolnym. Moja piechota w okopach dobrze się broniła i dopóki miała siły, także pinowała czołgi. W 14 etapie Niemcy ostatecznie zostali złamami. Nie przebili się do Kalóz!
niedziela, 26 lutego 2023
niedziela, 12 lutego 2023
Kampania Bedford Besiged (3)
Trzecia bitwa kampanii, rozegrana tydzień temu, zakończyła się moją kompletną porażką. Starcie Gentle stroll polegało na przebiciu się przez linie wroga. Mimo, że miałem ruchliwe oddziały (lekką piechotę i dużo średniej jazdy) nie dałem rady. David zdawał prawie wszystkie testy aktywacji, zdołał mnie osaczyć, a w daremnych szarżach traciłem tylko swoje jednostki, zadając do tego niewysokie straty. W zasadzie tylko jednostka bidowersów spisała się na medal, usuwając ostrzałem wrogich kuszników i zadając straty rycerskiej jeździe i ciężkiej piechocie. Nie mam już szans na wygranie kampanii, pozostaje tylko walka o honor.
wtorek, 7 lutego 2023
Czarna gwardia
To względna nowość od FireForge - ciężka piechota w kolczugach lub pikowanych kaftanach. Pierwsza dwunastka pomalowana jako czarna gwardia kalifów.
niedziela, 5 lutego 2023
Droga do Kalóz - kampania Wiosenne przebudzenie
Pierwsza bitwa kampanii z podręcznika Wiosenne przebudzenie. Grałem Sowietami, Julek atakował Niemcami. Trudny scenariusz dla obu stron. Julek jednak nie nacierał wystarczająco energicznie tylko próbował niszczyć moje okopane działa. To jednak okazało się za trudne, mi natomiast stosunkowo łatwo przychodziło pinowanie ostrzałem obszarowym jego ciężkich Tygrysów. Po siódmej turze było wiadomo, że Sowieci odniosą zwycięstwo, bowiem utracili tylko jedno SU-76m i T-34/76 ale zniszczyli jednego PZ-IV, a jeden Tygrys został porzucony z braku paliwa. Scenarusz powtórzymy, ale Niemcy będą silniejsi o 150 punktów.