Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Walki 1918-1920. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Walki 1918-1920. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 14 czerwca 2020

Elektrownia

Rozpoczynam nowy podprojekt w zbiorczym projekcie Walka o polskie granice. Będą to Powstania Śląskie grane w oparciu o system WWI-WPB. Rozpocząłem prace nad figurkami oraz głównie terenami, które będę wykorzystywał do tych gier. Nabyłem też nową matę od playmaty.pl, która pasuje jak ulał do terenów industrialnych.


Pierwszy z moich dużych terenów to Elektrownia. Jest to budynek z HDF cięty laserowo produkcji lasercutbuildings.eu. Budynek jest w skali 15mm, ale jak wiecie skaluję swoje tereny w dół. Budynki 15mm są w zupełności wystarczające do grania figurkami w skali 1:72. Wymiary: 22 cm wysokości, 18 cm długości i 9 cm szerokości. Otwiera się drzwi, a dach można zdjąć. Budynek jest pusty w środku, ale można sobie dobudować maszyny, jak ktoś chce i umie. Spasowanie jest idealne.


Tu z powstającą figurką Freikorps Oberlandu.






poniedziałek, 18 maja 2020

Bitwa z Konną Armią (2)


Po wyparciu jednego z polskich plutonów z zabudowań, czerwona jazda szykowała się do kolejnego ataku. Zniesiony ostrzał armat trafił pancerkę. Zniszczył drugi ckm i zabił część załogi. Bez uzbrojenia, ciężko uszkodzony samochód został porzucony!



Kolejne walki toczyły się już wewnątrz miejscowości. Obrońcy byli w nie lada opresji.


Zagrożone było nawet dowództwo kompanii.


Tymczasem na polskim lewym skrzydle było jakby spokojniej, a sytuacja wyglądała na ustabilizowaną. W pierwszej linii plutony w pełnej wartości bojowej, w drugiej - osłabione i zdezorganizowane miały chwilę wytchnienia na zebranie się.


Tu jednak jazda zastosowała fortel - od frontu tylko zamarkowała natarcie, koncentrując się na zdezorganizowanej jednostce i atakując wieś z boku.


Markującym natarcie nie wyszło to jednak na dobre. Ostrzał od frontu rozbił pluton. 


Walkę piechoty skutecznie wspierała artyleria. Ostrzał pośredni potrafi być niszczycielski, ale skutkuje szybkim zmęczeniem (w grze jako dezorganizacja). Po jakimś czasie artylerzystów trzeba zbierać (muszą odpocząć i uzupełnić amunicję). Od tempa zbierania zależy szybki powrót do ostrzeliwania wroga.


Na głównej pozycji sytuacja dla obrońców robi się coraz mniej ciekawa. Siły jazdy rosną, obrońcy są wypychani z wioski.


Powoli nadchodzi odwodowa kompania, widoczna na linii drzew. Pierwsze plutony swoim ostrzałem zaczynają nękać jazdę.



W miejscowości utrzymuje się już tylko jeden polski pluton, na szczęście zachował jeszcze wszystkie siły.  


Sowiecka artyleria także się odgryza - tu bardzo skutecznym ostrzałem rozbiła cały  pluton.


Strach pomyśleć, co by działo, jakby Sowieci nie stracili pancerki zaraz na początku starcia.


Chyba jedna z najważniejszych akcji w bitwie. Najpierw polski pluton ostrzałem przegnał jeden odział z miejscowości, następnie ruszył na bagnety na drugi.


Tu widać, ze przed tym atakiem sytuacja była krytyczna. Pobita, wyparta z miejscowości jazda widoczna jest na drodze.


Szarża odwodowego, osłabionego już wcześniej plutonu jazdy zakończyła się jego unicestwieniem.
 

Wyparty w miejscowości pluton dostał się pod lufy odwodowej kompanii. Poszczególne plutony miały go wprost pod muszkami.



Nic też dziwnego, że kolejne salwy powodowały straty i dezorganizację.


W swoim odwrocie całkowicie się rozproszył.


Tymczasem w drugiej miejscowości sprawy przybrały zły obrót dla Polaków. Sowieci wyparli obrońców z zabudowań.


W centrum siły sowieckie były jednak już bardzo słabe.


Polski dywizjon w końcu się zebrał i kolejną salwą rozbił dowództwo sowieckiego pułku.



Następą pokiereszował sowiecką baterię.



Część odwodowej kompanii musiała wspomóc kompanów i wdarła się do miejscowości.



Jazda postanowiła się przebijać na karkach odwodowej kompanii. Prawie się udało. W jednej szarży na 4 kostki padły 3 rzuty krytyczne. Polski pluton został wycięty szablami.


Ale to był łabędzi śpiew Sowietów. Postanowiliśmy przerać po 9 turze, bo Sowieci byli bez szans na zwycięstwo.


Polacy stracili dowództwo kompanii i 3 plutony piechoty. Z pozostałych plutonów 5 było w pełni sił, a 4 osłabione. Sowieci stracili dowództwo pułku jazdy i 4 plutony. Z pozostałych dwa plutony miały pełne stany, a 3 były osłabione. Straty poniosła także sowiecka bateria, stracone zostały także oba samochody pancerne.


piątek, 15 maja 2020

Bitwa z Konną Armią (1)


Pułk czerwonej jazdy w swoim pochodzie ku Lwowie napotkał umocnioną polską pozycję, której nie dało się ominąć. Polacy zagnieździli się w wioskach, które blokowały jedyną szosę. Trzeba było rozwinąć się do walki.


Po obu stronach drogi atakowało po szwadronie jazdy, każdy wzmocniony samochodem pancernym. Szwadrony były silne, 4 i 5 plutonowe. Wszystkie jednostki miały morale, wartość bojową i wytrzymałość 2. Artyleria (jedna bateria) oraz dowództwo pułku znajdowały się w centrum.




Każdej z wiosek broniła kompania piechoty, trzecia kompania i dowództwo batalionu stały w lesie w odwodzie. Za drugą wioską rozłożyła się silna polska artyleria, kierowana przez pluton łączności i obserwatorów. Co prawda bez radia, ale gołębie pocztowe dawały radę.









  
Kierowany przez obserwatorów polski dywizjon artylerii wstrzelił się w centrum sowieckiego ugrupowania, zadając duże straty jednemu ze szwadronów oraz dowództwu pułku.


Sowieci, mimo strat z ostrzału, z marszu rozpoczęli szturm bliższej wioski. Ostrzelany przez samochód pancerny polski pluton wycofał się z zabudowań i następnie został zaatakowany przez jazdę. Szczęśliwie jednak zdołał się obronić i odeprzeć napastnika. Kolejne dwa plutony jazdy zaatakowały pluton broniący się pomiędzy domami, który został odrzucony. Jazda wdarła się do wioski.


Polski kontratak, połączony z ostrzałem z domów, przywrócił poprzednie położenie, a jazda została zmuszona do wycofania się.


Na drugim skrzydle, polskiej piechocie udało się uszkodzić drugi z sowieckich samochodów. Osłabiony układ jezdny spowodował, że pancerka straciła atut szybkości - mogła od tej chwili mieć tylko jedną akcję ruch.


Odwodowa kompania dostała rozkaz wzmocnienia centrum i działania plutonami na korzyść skrzydłowych kompanii we wioskach.


Sowieckie pancerki nie miały dziś szczęścia. Celny strzał wyeliminował prawy ckm w Jeffery-Putiłowie (ta pancerka miała dwa ckm - jeden do ognia na wprost, a drugi na prawo).


Lewoskrzydłowy sowiecki szwadron ruszył do ataku pokonując płot.


Atak był udany, wyparty z zabudowań polski pluton poniosł krwawe straty.


Na drugim skrzydle sowieci ponieśli dotkliwą stratę - pancerka straciła drugi ckm co oznaczało jej porzucenie i zniszczenie przez załogę. Ataki na wioskę kończyły się tylko stratami i odrzucaniem jazdy. 
Cdn