Obie strony, Krzyżacy i Polacy w wojnie 13-letniej wykorzystywały chłopów - Kaszubów lub kmieciów z Prus. Choć ich funkcja w armiach zazwyczaj była inna. Strona Polska korzystała z węglarzy, drwali lub bartników do zwiadu i jako przewodników po lasach i przesmykach między jeziorami. Chłopi byli także potrzebni podczas oblężeń zamków do budowy własnych umocnień. Piotr Dunin, naczelny dowódca wojsk królewskich używał także chłopów do celowego niszczenia zbiorów podczas blokady m.in. Pucka. Zmobilizowani chłopi kaszubscy mieli wówczas za zadanie sierpami wykosić dojrzewające zboże, aby krzyżacka załoga Pucka została pozbawiona zapasów. To wspaniały przykład do historycznego scenariusza. Krzyżacy czasami wykorzystywali uzbrojone chłopstwo do optycznego zwiększenia własnej armii. Miało to miejsce na przykład w głównej w bitwie tej wojny pod Świecinem. Krzyżacy mieli w tej bitwie 1700 pieszych, ale z tego aż 1300 chłopów broniących taboru.
Ta jednostka to właśnie taka uzbrojona chłopska piechota. Korpusy to figurki Perry (piechota francuska do wojny 100-letniej), głowy to głównie wieśniacy z FireForge lub Piktowie (głowy w kapturach), a ręce z bronią pochodzącą z najprzeróżniejszych zestawów.