W zeszłym tygodniu po raz pierwszy miałem okazję zagrać w Rebels and Patriots w okresie Wojny z Francuzami i Indianami. To trochę inny system niż Muskets and Tomahawks, z którym miałem wcześniej do czynienia. Prostsze jest morale i generalnie ostrzał, ale nie ma ładowania broni, losowej aktywacji i piechota liniowa jest szybsza. Gra była dynamiczna. David ma jeszcze mało pomalowanych figurek, dlatego jego jednostki były mniejsze ale bardziej doborowe. Starcie zakończyło się moim zwycięstwem 5:0, głównie dzięki dobrej postawie oddziału sojuszniczych Huronów, którzy rozbili Mohawków i wyszli na flankę a później tyły rangersów. Wkrótce pewnie kolejne odsłony tego konfliktu.