Podczas poprzedniego pobytu na Węgrzech zacząłem budować bliskowschodnie miasto. Powstało kilka różnych budowli, od dużych po malutkie. Cztery pierwsze są już gotowe i mogę je pokazać, ale prezentować się będą w pełnej krasie jak skończę wszystkie.
Zrobione są z kartonu piankowego (pomiędzy warstwami gładkiego kartonu znajduje się pianka) o grubości 3 lub 5 mm. Następnie pokryłem je teksturą złożoną z mieszanki wikolu, talku, piasku i odrobiny farby. Z części elementów ściąłem wierzchnią warstwę kartonu i w piance wyżłobiłem kamienie i cegły. Kopułki są zrobione z kuli lub jajek ze styropianu, dostępnych w sklepach rękodzielniczych. Dzięki talkowi, wikol nie ściaga i nie wygina tektury. Podstawki są zrobione ze spienionego pcv. Drzwi i okna do gruba tektura w wyżłobieniami. Belki z patyczków od sushi lub patyczków szaszłykowych.
Genialne w swojej prostocie. Tego myku z talkiem, będę musiał spróbować kiedyś u siebie.
OdpowiedzUsuńSuperb! They look so good and the final touches are beaut.
OdpowiedzUsuńHome-made terrain, buildings and so forth are always better in my book. Especially when produced so well as these.
Regards, James